Elżbieta Słocińska, znana i szanowana dentystka ze Środy Wielkopolskiej, została pochowana na cmentarzu parafialnym w swoim rodzinnym mieście. Zasłużona dla lokalnej społeczności 84-latka zyskała powszechne uznanie mieszkańców, którzy licznie przybyli, aby wziąć udział w ostatniej drodze.
Niedawno minął tydzień od chwili, gdy z nieznanych powodów lekarka została brutalnie zamordowana. Przyznanie się do winy przez 48-letniego mężczyznę, który obecnie oczekuje na proces w areszcie, nie zmniejsza bólu po stracie.
W ceremonii pogrzebowej uczestniczył metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki. Na początku mszy zaapelował do zgromadzonych o wspólną modlitwę dla syna pani Elżbiety, który podczas napadu doznał poważnych obrażeń. Arcybiskup prosił również o modlitwę za nawrócenie sprawcy, mając na uwadze rosnące napięcia w mieście wynikające z faktu, że zabójca pochodził z Mołdawii i przebywał w Środzie nielegalnie.
Słowa kazania skierowane do zgromadzonych wiernych wygłosił proboszcz parafii w Dąbrówce, ksiądz Karol Górawski. Pomimo wielkiego bólu, kapłan znalazł siły, aby przypomnieć o szczególnej więzi, jaką łączyła matkę z jej synem księdzem Łukaszem. Powiedział, iż syn nigdy nie pozwoliłby na to, by matce cokolwiek brakowało i był z nią do końca, również tej tragicznej nocy.
Zakończenie mszy zapoczątkowało odprowadzenie konduktu żałobnego na cmentarz parafialny. Nad grobem zebranych wiernych poruszył starszy syn zmarłej, który przeczytał napisany dla matki list. W liście opowiedział o tym, jak wyobraża sobie, że jego mama rozpoczyna swoją wieczną podróż w niebie.