Grzegorz Hypki jest w Środzie powszechnie znany. Od 15 lat zajmuje się profesjonalnie driftem i zdobywa wiele tytułów na międzynarodowych zawodach. Niestety poinformował na swoim fanpage’u, że w sezonie 2022 nie zobaczymy go na torach.
Grzegorz Hypki to doceniany i szanowany, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie drifter. Jego nie pojawienie się w tym sezonie na turniejach będzie ogromną stratą dla polskiego driftingu, a w przede wszystkim fanów.
Jak poinformował Hypki jest to ciężki rok pod każdym względem na całym świecie. Dzięki firmie FMIC sportowiec ma driftowóz, s15 (nissan silvia s15), którym może startować i jest on przygotowany do sezonu. Jesienią Grzegorz otrzymał ofertę startu w innej lidze zagranicznej, ale nie może i nie chce w niej wystartować. Został w lidze Drift Masters, gdzie na chwilę obecną nie mamy niestety wsparcia i nie może wystartować, ponieważ brakuje budżetu.
Jak widać nagły wzrost cen wszystkich produktów spowodował, że także drifter ma problem ze znalezieniem źródeł finansowania, po raz pierwszy od 15 lat. Także obecna sytuacja w Europie nie pozwala zgromadzić większych środków, niż dotychczas.
Hypki obiecuje, że wycofanie się z zawodów nie oznacza końca kariery. Piętnaście lat aktywnego udziału w zawodach było nie tylko kosztowne, ale zabrało sporo czasu, wymagało wiele wysiłku i wkładu jego rodziny w to, żeby mógł startować, dlatego nie zamierza się poddawać. To tylko chwilowa przerwa.
Kierowca podziękował swoim fanom za wieloletnie wsparcie i ma nadzieję, że go zrozumieją.