Jesienią minionego roku ceny paliw mocno poszły w górę. W grudniu 2021 roku wprowadzono obniżkę akcyzy, co w konsekwencji nie przyniosło większych rezultatów. W końcu, od dziś, benzynę 95 można kupić po około 5 zł/l. Pytanie jak długo będzie się utrzymywać taka cena?

Od kilku miesięcy cena benzyny 95 i diesla sięgała na średzkich (ale i krajowych) stacjach blisko 6 złotych za litr. Przed świętami Bożego Narodzenia rząd zdecydował się wprowadzić obniżkę akcyzy, co spowodowało spadek cen o średnio około 20 groszy na litrze. Po nowym roku ceny paliw znów zaczęły stopniowo wzrastać. Od dziś, 1 lutego nastąpiła zmiana w wysokości podatku VAT na paliwo. Obniżono ten podatek z 23 na 8%, dzięki czemu ceny paliw w kraju spadły średnio do około 5,20-5,40 złotych za litr.

Premier Mateusz Morawiecki mówi, że to Gazprom i Rosja odpowiadają za kilkukrotny wzrost cen różnych produktów. Natomiast wysoka cena energii elektrycznej wynika z kosztów polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Jak uważa Morawiecki, nie każdy był tak zapobiegliwy jak Orlen, który kupił wcześniej uprawnienia, i dlatego dzisiaj cena paliwa podnosi inflację. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zwrócił uwagę na to, że rosnące ceny paliw miały znaczący wpływ na obecną inflację, bowiem transport jest ważną częścią gospodarki i kształtuje ceny towarów i usług. Zadaniem obniżki ma być wyhamowanie inflacji.

Obniżka cen paliw to dla przeciętnej polskiej rodziny duże ułatwienie. Na jednym tankowaniu można zaoszczędzić jakieś kilkadziesiąt złotych.Te pieniądze z pewnością przydadzą się na inne drożejące produkty.

Ile potrwa obniżka?

Ceny paliw mogą się różnić w zależności od regionu. Wynika to z marży, jaką nakłada właściciel danej stacji. Ceny nie są więc jednakowe na wszystkich stacjach, a jak widać na przykładzie średzkiego Watisu, obniżka cen na niektórych lokalnych stacjach wyszła poniżej średniej w kraju. 

Duża drożyzna w styczniu to efekt bardzo szybko wzrastającej ceny ropy na światowych rynkach. Przez to ceny hurtowe dynamicznie rosły w ostatnich tygodniach. Analityk rynku paliw w BM Reflex Rafał Zywert, zaznacza, że gdyby nie obie interwencje rządu, obecnie cena paliwa za litr kształtowałaby się na poziomie około 6,20 złotych za litr. Ceny paliw są jednak pod stałą obserwacją Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który monitoruje ewentualne nieprawidłowości. 

Specjaliści zauważają jednak, że cena paliwa może jednak wkrótce wzrosnąć. Według prognoz dolar, w którym Polska rozlicza transakcje paliwowe ma się umocnić, a cena za baryłkę ropy do końca tego roku może podrożeć o około 10 dolarów. Nie ma co świętować, bo może się okazać, że wysokie ceny wrócą…

Jakie jeszcze obniżki czekają Polaków od 1 lutego? Można o tym poczytać w tym artykule.